środa, 19 września 2012

A u mnie wciąż święta;)

Kolejne dwie, tym razem z uroczymi obrazkami z Lili of  the Valley.








Samej trudno mo uwierzyć, ze mnie tak wzięło, ale trzyma i nie popuszcza;)
Nawykrawałam milion elementów, które grubą warstwą przykryły mi biurko, więc puki ich nie posklejam nie zmienię tematyki. Jestem zalana gwiazdkami, śnieżynkami, ostrokrzewem i bańkami. A mimo to nadal mi daleko do wykorzystania starych zapasów. 
Pozdrawiam


8 komentarzy:

  1. wyobrażam sobie jak toniesz w tych świątecznych gadżetach :)
    Ta pierwsza karteczka mnie rozbroiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo optymistyczne i wesołe... takie powinny być Święta :) Podziwiam że zajęłaś się tą tematyką... ale się nie dziwię ;) sama mam ogromny zapas świątecznych papierów które przekładam z boku na bok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczne!
    warto poświęcić powierzchnię biurkową żeby takie cudeńka powstawały

    OdpowiedzUsuń
  4. Auch diese beiden Weihnachtskarten sind ganz zauberhaft geworden!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam napisać już po pierwszym świątecznym poście - ale dalej aktualne :) - przepiękne są te Twoje kartki!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. I znowu cudne :)
    ale fajnie się je ogląda.

    OdpowiedzUsuń